Miss Edith Cavell
Dzisiaj przedstawię Wam niezwykłą różę. Niezwykłą z wielu względów. Przede wszystkim ta, która rośnie w moim ogrodzie jest mniej więcej moją rówieśniczką. 50 lat dla róży to słuszny wiek. Przez ten czas nie imały jej się żadne choróbska, nie przemarzała i zawsze cieszyła oczy przez cały sezon. Zwarty krzaczek z mocnymi gałęziami, które nie potrzebują żadnej podpory. Mimo że końce pędów oblepione są kiściami kwiatów to jednak trzyma je sztywno wyprostowane. Ostatnio, znajoma ogrodniczka zapytała mnie co to za roślina tak pięknie kwitnie na czerwono. Nie chciała uwierzyć, że to róża.
Poniżej przegląd slajdów. Poczekaj a obejrzysz więcej zdjęć.
Polyantha,
Hodowca – Gerrit de Ruiter znalazł ją zrazy z odmiany Orleans Rose w 1914 roku a już w roku 1917 Jan Spek, który zajął się jej introdukcją, był gotowy z wejściem na rynek z pełną ofertą!. Oto jak opisuje to zdarzenie sam znalazca: „Był sierpień 1914 r., Kiedy jako młodzieniec wycinałem zrazy, znalazłem ładny pęd kwitnący na czerwono wśród wielu różowych róż poliantha, var. Orleans Rose. Pomyślałem, że to wielkie odchylenie koloru. Po tej sesji rok później wyhodowałem cztery krzewy. To był początek mojej pierwszej nowości, róży polianty Miss Edith Cavell. Po tym, jak zdarzyło mi się znaleźć ten sport, stało się to moim hobby aby uważnie obserwować i wybierać pojawiające się mutacje róż. Dzięki temu udało mi się uzyskać odmiany w kolorach różowym, łososiowym, czerwonym i pomarańczowym, które można ogólnie opisać jako „Orleans Rose Group”. Jan Spek przygotował 80 000 roślin. To od Miss Edith Cavell zaczęła się kariera Gerrita de Ruitera i wypuścił na rynek jeszcze wiele sportów od polyanth, ale to było jeszcze przed tym,nim na dobre zajął się hodowlą róż. Po jego śmierci dzieło kontynuował jego syn Gysbert.
Polyantha ta, powtórnie przywrócona została do życia przez Petera Bealesa w roku 1985, to jedna z najlepszych polyanth jakie wyhodowano.
Kwiaty – w kolorze szkarłatnym do szkarłatno czerwonego o lekkim zapachu. Zakwita, ogromnymi stożkowatej budowy kiściami małych, o średnicy 2 -3 cm kwiatuszków. Kwitnie cały sezon. tworząc czerwone dywany w masowych nasadzeniach. Krzew niewielki, dorastający do 60cm wysokości o bardzo dobrej odporności na choroby grzybowe, nadaje się do uprawy w miejscach zacienionych.
Pochodzenie: Jest to jeden z pierwszych sportów jakie wydała słynna Orleans Rose. Sama też wydała sporty- Orange Perfection , Ideal i Orange Miss Editth Cavell. Nadto jest roślina mateczną takich odmian jak Frensham, Robin Hood czy Mrs. Trensham Gilbey. Pod nazwą Edith Cavell, spotkamy też żółto kremowego mieszańca herbatniego,którego firma Chaplin Bross wypuściła na rynek w roku 1918, ale po niej dziś ślad już zaginął. Twórcy nowych odmian róż nie mogą przewidzieć co stanie się z jego nowa kreacją w przyszłości. Miss Edith Cavell wspaniale wpisała się w ten ciąg przyszłych zdarzeń. Dała nam Robin Hooda a ten niebawem Iceberg. Iceberg z kolei świetnie przysłużyła się Austinowi w jego programie hodowlanym. I tak bez końca…
Ponieważ polyanthy są mistrzyniami świata jeżeli chodzi o wydawanie sportów, a któż by bardziej niż firma Ruiter zdawał sobie z tego sprawę rozpoczął się tam dość niecodzienny wyścig. Nie było wszak pewności czy ktoś inny nie znajdzie równie atrakcyjnej mutację. W ciągu mianowicie półtora roku firma wypuściła na rynek 80 tysięcy sadzonek. A wtedy jeszcze nie znano mikrorozmnażania! Zdarzenie to opisuje Jack Harkness w swojej książce Roses z roku 1978.
Miss Edith Cavell to brytyjska pielęgniarka, którą w czasie I Wojny Światowej w roku 1915 , niemcy aresztowali jako szpiega za pomoc w ucieczce jeńców wojennych.Mimo interwencji dyplomatycznych została rozstrzelana przez Niemców jako szpieg w roku 1915. Dziś pamięć jej zachowuje pomnik w Londynie, szczyt górski w Kanadzie, szpital w Brukseli i samotny krzew róży jej imienia w kaplicy pamięci pielęgniarek w Christchurch w Nowej Zelandii.
wiadomosci z bloga: http://www.roses.webhost.pl